Życzę wszystkim bezpiecznego, słonecznego, udanego wypoczynku. Korzystajcie z pięknych chwil i nabierajcie sił do dalszej pracy, bo po wakacjach czekają na Was nowe wyzwania.
Dyrektor PSP NR 1 w Kolonowskiem
Życzę wszystkim bezpiecznego, słonecznego, udanego wypoczynku. Korzystajcie z pięknych chwil i nabierajcie sił do dalszej pracy, bo po wakacjach czekają na Was nowe wyzwania.
Dyrektor PSP NR 1 w Kolonowskiem
"Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.”
ks. Jan Twardowski
I wreszcie nadszedł ten wyjątkowy dzień... Czas pożegnań i rozstań. Czas wyczekiwanych od dawna wakacji. 21 czerwca 2024 r. to kolejna ważna data w historii naszej szkolnej społeczności. Podczas uroczystej akademii mieliśmy okazję świętować zakończenie roku szkolnego 2023/2024. W trakcie uroczystości pożegnaliśmy także uczniów, którzy zakończyli swoją edukację w murach naszej szkoły. Nasi ósmoklasiści stali się absolwentami.
"Szczęśliwej drogi, już czas" - słowami piosenki Ryszarda Rynkowskiego pożegnali się z nami uczniowie klasy ósmej. Był czas na wiersze, piosenki, wzruszające słowa, podziękowania, przeprosiny i prezenty. To był już ostatni występ przed naszą szkolną społecznością w wykonaniu najstarszych uczniów.
Ze szczególnym zaangażowaniem swoich kolegów z ostatniej klasy żegnali uczniowie klasy siódmej. Było niezwykle sympatycznie, chwilami poważnie, ale także zabawnie – bo przecież humor jest najwspanialszą przyprawą w tej codziennej uczcie życia. Siódmoklasiści wręczyli starszym kolegom i koleżankom personalizowane prezenty, dobierane ze szczególną dbałością do każdej osobowości. Absolwenci usłyszeli kilka miłych słów na swój temat, nie kryjąc zaskoczenia i wzruszenia.
Uczniowie klasy siódmej specjalnie przygotowanym medalem nagrodzili także wychowawczynię ósmoklasistów za pięć lat wspaniałej pracy, jaką pani Joanna Zaganiacz włożyła w wychowanie swoich podopiecznych.
Pani dyrektor Elżbieta Cieśla podczas swojego przemówienia, skierowała ciepłe słowa do wszystkich zebranych, dziękując za wspólne lata nauki, radości i trosk. Wraz z wychowawcami wręczyła świadectwa z wyróżnieniem oraz dyplomy ukończenia szkoły podstawowej uczniom, a także listy gratulacyjne i podziękowania dla rodziców. Uczniowie, którzy wyróżniali się w nauce, otrzymali świadectwa z czerwonym paskiem. Wielu z nich wręczono również stypendia naukowe za wybitne osiągnięcia w nauce.
To była niezwykła akademia. Niby taka sama jak co roku, a jednak inna. Wszak każdego roku biorą w niej udział inni uczniowie - dojrzalsi o nowe doświadczenia. Ktoś odchodzi, by mógł przyjść ktoś inny. I tak to już jest w naszym życiu...
A my tymczasem żegnamy się z naszymi absolwentami i składamy im najserdeczniejsze życzenia.
Drodzy Absolwenci!
Jeszcze raz życzymy Wam wszystkiego dobrego. Wykorzystajcie jak najlepiej zdobytą wiedzę. Stawiajcie sobie ambitne cele. Niech młodzieńczy entuzjazm i ciekawość świata nigdy Was nie opuszczają. Miejcie odwagę i wytrwałość, by realizować swoje marzenia. Życzymy Wam powodzenia w nowym rozdziale Waszego życia! Pamiętajcie, że każdy koniec jest przecież początkiem czegoś nowego…
Victoria Początek
Drodzy nauczyciele, wszyscy pracownicy szkoły!
Dziękujemy za kolejny wspólnie spędzony rok.
Pani Dyrektor i Nauczycielom chcemy serdecznie podziękować za trud włożony w naszą edukację, za ciekawe lekcje, wycieczki, opiekę i troskę.
Pani sekretarce za dzwonienie do rodziców oraz podbijanie legitymacji.
Pani kucharce za pyszne obiadki i za to, że nie jesteśmy głodni w szkole.
Paniom sprzątaczkom za to, że uczymy się w czystej i zadbanej szkole.
Panu woźnemu za naprawianie tego, co zepsujemy.
Dziękujemy za wszystko, co dla nas robicie :)
Przepraszamy za wszystko, co złego zrobiliśmy :)
Życzymy zasłużonego odpoczynku :)
Wasi uczniowie
17 czerwca odwiedziliśmy bardzo ciekawe miejsce w Opolu - wystawę Roboexpo, na której mogliśmy się zapoznać z robotami z całego świata, nauczyć się programowania i zobaczyć, jak roboty mogą zmienić naszą rzeczywistość.
Wcześniej jednak byliśmy w kinie na filmie pt. ,,Lars jest LOL”, opowiadającym o pewnej klasie, do której przychodzi nowy uczeń. Jest on wyjątkowy, ponieważ wymaga większej uwagi innych. Opiekę nad nim ma sprawować Amanda, która na początku nie radzi sobie dobrze z tym zadaniem. Jednak później przekonuje siebie i innych, że dzieci z zespołem Downa są takie jak my, również chcą czuć się akceptowane i lubiane.
Ten film wiele nam uświadomił.
Następnie czekało nas fascynujące spotkanie z technologią, mogliśmy poznać 40 robotów nowej generacji, pobawić się w interaktywnej strefie, a nawet rywalizować z AI, np. układając kostkę Rubika. Nasz kolega - Bartek tak pomieszał kostkę, że robot nie poradził sobie z jej ułożeniem. Największe zainteresowanie wzbudziły robozwierzęta, które zachowywały się jak prawdziwe. W strefie wirtualnych gier mogliśmy odbyć lot paralotnią, potańczyć z Just Dance, pościgać się rajdowymi samochodami.
Następnie mieliśmy ciekawe warsztaty robienia slajmów, można było wybrać barwnik i zapach, i zrobić glutka.
Na zakończenie obejrzeliśmy świetny teatr robotów, mogliśmy podziwiać harce niegrzecznego robopieska oraz zagrać w ,,jaka to melodia“
Podsumowując, to był wspaniały dzień.
Uczniowie kl. 4 i 5 b
Zapraszam do obejrzenia prezentacji na temat bezpieczeństwa podczas wakacji przygotowanych przez uczniów naszej szkoły ;)
Bezpieczne wakacje - Franciszek Czok, klasa 6
Bezpieczne wakacje - Marek Czupała, klasa 6
14 czerwca odbyła się nasza szkolna odsłona międzynarodowej akcji „Czytanie na polanie“ edycja 2024. Zapraszamy na fotorelację.
Diana Bugajewska
Szkolne Koło Teatralne „Maska” działające w naszej szkole to prawdziwa kuźnia talentów. W szeregach tej grupy gościmy uczniów - pasjonatów, którzy angażowali się całym sercem w działalność teatralną, taneczną i muzyczną. Swoją energią, pasją, talentem dzielili się z publicznością podczas wystawianych spektakli, apeli, słowno - muzycznych prezentacji i imprez. Wielokrotnie byli podziwiani nie tylko w środowisku szkolnym, ale także doceniani wśród lokalnych mieszkańców za swoje niebywałe umiejętności sceniczne, niezwykłą charyzmę, przygotowanie i dopracowanie każdego szczegółu.
Koniec roku szkolnego to zazwyczaj czas podsumowań. Artyści koła teatralnego pragną wyrazić ogromne podziękowania za możliwość dzielenia się z Wami swoją pasją, za wszystkie otrzymane od publiczności brawa, pochwały i uśmiechy. Do zobaczenia w nowym roku szkolnym 🙂.
Opiekun Szkolnego Koła Teatralnego "Maska"
Victoria Początek
Zdrowe odżywianie w obecnych czasach stało się ważnym tematem poruszanym nie tylko w szkołach, ale również w różnorakich kampaniach społecznych. Wiedza o zdrowym jedzeniu stała się modna i przede wszystkim bardzo potrzebna.
W teorii wszyscy wiemy, co to jest piramida żywieniowa i jak powinien wyglądać zdrowy posiłek. A jak wygląda to w praktyce? Czy nasi uczniowie wiedzą, jakie produkty są zdrowe i wartościowe?
Ta wiedza została przetestowana na zajęciach technicznych wśród piątoklasistów. Okazało się, że ze znajomością pełnowartościowych posiłków nie jest wśród uczniów tak źle. Mali kucharze mieli okazję zaprezentować nie tylko swoje umiejętności kulinarne, a również wykazać się znajomością właściwości odżywczych poszczególnych produktów podczas przygotowywania potraw według własnego przepisu.
Wszyscy uczniowie sprostali zadaniu celująco, a ich potrawy okazały się nie tylko zdrowe i smaczne, ale także przyciągały uwagę pomysłowością podania. Na tych zajęciach dzieci bawiły się doskonale i chętnie dzieliły się swoimi posiłkami. Oby więcej takich lekcji!
Victoria Początek
„Tata, a Marcin powiedział… - zacna ta góra Borówkowa”
- słów kilka o naszym udziale
w Rajdzie Młodzieży Szkolnej PTTK „Góry Złote-Borówkowa”.
Góra zacna, a pogoda jeszcze bardziej…
W sobotę 8 VI wszystko pięknie się zgrało. A był to dzień naszej wyprawy w Góry Złote, na graniczny szczyt - Borówkową ( 899 m) oraz do Lądka Zdroju. Ta tradycyjna impreza górska organizowana jest od kilkudziesięciu lat dla członków Szkolnych Kół Krajoznawczo Turystycznych, skupionych przy Oddziale PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem, tyle że zmienia się cel wyprawy. W roku minionym wędrowaliśmy na Biskupią Kopę w Górach Opawskich.
Mimo bardzo wczesnej pory wyjazdu, w autokarze panował doskonały nastrój. Zapowiadał się piękny, słoneczny dzień, a i plan wyprawy obiecywał nie tylko przyjemną i niezbyt męczącą przechadzkę na szczyt Borówkowej, ale i miły odpoczynek w Lądku Zdrój. Jadąc trasą przez malowniczy czeski Javornik, w dobrym czasie dotarliśmy na Przełęcz Lądecką, skąd zaczynał się nasz szlak na Borówkową. Dzięki wczesnej porze udało się zaparkować autokar, na samej przełęczy, na parkingu, zwykle zapełnionym po brzegi samochodami. Góry Złote przywitały nas niesamowitymi widokami, rozpościerającymi się z przełęczy. Kilka pamiątkowych fotek i mogliśmy wyruszyć na szlak. Polna ścieżka wiła się malowniczo przez kwieciste łąki, usiane chronionym dziewięćsiłem, storczykami, by wkrótce zanurzyć się w cienisty las. Połowa szlaku prowadziła granicą polsko - czeską o czym informowały słupki graniczne. Było kilka stromych podejść, ale uczestnicy naszej wycieczki, pod przewodnictwem pana Piotra sprawnie i szybko dotarli na 900 – metrowy (a może wg pomiaru czeskiego 899 – metrowy) szczyt pogranicznej góry. A tam czekały nas liczne atrakcje: 26 metrowa, czeska wieża widokowa, piękna polana, a na niej rozstawione ławy i stoły, miejsce na ognisko, zadaszona wiata wypoczynkowa oraz czeski bufet, oferujący specjały czeskiej kuchni oraz tradycyjną Kofolę i doskonałą lemoniadę z czarnego bzu… . Można tu było zakupić też pamiątkowe widokówki, odznaki oraz przybić w książeczkach GOT pamiątkowe pieczątki z wizerunkami wieży. Niegdyś w tym miejscu znajdowało się schronisko, a obecna, metalowa, obita drewnem wieża, zbud. w 2006 r. jest już czwartą z kolei wieżą na szczycie Borówkowej. Na szczyt 26 metrowej wieży wspięliśmy się po 155+3 schodkach… . Z tarasu widokowego wieży rozpościera się piękna panorama na Kotliną Kłodzką, Jezioro Nyskie, Otmuchowskie, Zalew Paczkowski, Góry Rychlebskie, Masyw Śnieżnika. Borówkowa – dostarczyła nam wielu pozytywnych doznań estetycznych, smakowych, ale i edukacyjnych. Dotknęliśmy tu ducha burzliwej historii nie tak odległych lat walki Polaków i Czechów o demokrację, o wolność. To właśnie w tym miejscu spotkali się po raz pierwszy 21 VIII 1987 r. działacze Solidarności Polsko - Czechosłowackiej z obu stron granicy. Ze strony polskiej uczestniczyli w nim między innymi: Zbigniew Bujak, Jacek Kuroń, a ze strony czeskiej późniejszy prezydent Czech Václav Havel. Informują o tych wydarzeniach tablice, upamiętniające spotkanie opozycjonistów oraz pamiątkowy kamień… .
Zejście na przełęcz urozmaiciły napotkane ciekawostki przyrodnicze: maleńkie traszki, które dzieciaki wypatrzyły w przydrożnej wielkiej kałuży, czy też wielki, powalony pień drzewa, wręcz najeżony połamanymi gałęziami, na który oczywiście należało się wspiąć, co też uczynili nie tylko młodsi uczestnicy…, ale i przedstawiciel klasy siódmej. Po zdobyciu „tak zacnej” góry, wszystkim należał się godny odpoczynek w kurorcie i pożywny posiłek. I te dobra oferował nam Lądek Zdrój – najstarsze uzdrowisko na ziemiach polskich, do którego się udaliśmy. Grzechem byłoby nie odwiedzić wizytówki Lądka Zdroju - pięknego neobarokowego budyneczku Zakładu Przyrodoleczniczego „Wojciech”, położonego w centralnej części parku zdrojowego. Wybudowano go w 1680 roku, 2 lata po odkryciu źródeł termalnych. Początkowo był wierną kopią łaźni tureckiej, natomiast w 1880 roku zyskał bardziej neobarokowy styl. Zakład Przyrodoleczniczy może się pochwalić m.in. pijalnią wód mineralnych czy luksusowymi basenami kąpielowymi. Wnętrze jest okazałe i bogato zdobione. Pod kopułą znajduje się źródło, nad źródłem marmurowy basen, wokół którego usytuowane są gabinety zabiegowe z marmurowymi wannami do kąpieli. Zakład należy do najbardziej ekskluzywnych zakładów przyrodoleczniczych Ziemi Kłodzkiej. Nic dziwnego, prezentuje się elegancko i stylowo. Z basenu niestety nie skorzystaliśmy, ale wodę mineralną można było pić do woli, toteż niektórzy wypełnili zapasami cennej wody wszystkie plastikowe butelki, które mieli w plecakach. Przyda się w drodze do domu, a może jako prezent ze Zdroju. Opici zdrowotną wodą, udaliśmy się na poszukiwanie obiadku, pamiątek, a i na koniec miłej wizyty w Lądku warto było wpaść do słynnej kawiarni „Albrechtshalle” na świetne lody. To jeszcze nie koniec wycieczki i opowieści, bowiem w drodze powrotnej, już w autokarze przeprowadziliśmy mały konkurs wiedzy krajoznawczej – o Lądku, o Borówkowej, o Górach Złotych... . Najlepszą pamięcią i wiedzą wykazał się Marcin, autor słynnego wycieczkowego określenia Borówkowej - „zacna góra”. Wycieczka na Borówkową już za nami, pozostały miłe wspomnienia i ochota na kolejne wspólne wyprawy.
Do zobaczenia więc na szlakach kolejnych rajdów PTTK - owskich, po udanych wakacjach.
Opiekun SKKT PTTK
Beata Jendruś
7 czerwca na uczniów naszej szkoły czekała ogromna niespodzianka.
Z okazji Dnia Dziecka Rada Rodziców przygotowała grę terenową uliczkami Kolonowskiego.
Naszym zadaniem było rozpoznanie miejsca po fragmencie fotografii, wykonanie zdjęcia całej klasie i dotarcie do mety, która znajdowała się na Przystani Amazonka.
Każda klasa otrzymała zestaw zdjęć przedstawiających jeden mały fragment jakiegoś miejsca znajdującego się w Kolonowskiem.
Klasy 1 - 3 musiały rozpoznać 10 zdjęć a klasy 4 - 8 trochę więcej, bo aż 15.
Zespoły przyjęły różne strategie. Jedni długo się zastanawiali, inni działali spontanicznie, ale i strategicznie, jak klasa 7, wybierając szybkie tempo poruszania się. Klasy młodsze świetnie sobie poradziły z trudnymi zadaniami, a pierwszaki udowodniły, że świetnie znają wszystkie zakamarki naszego miasta. Należą im się szczególne gratulacje!
Na przystani Amazonka, na którą dotarli prawie wszyscy przed czasem, odbyło się komisyjne sprawdzanie wykonanych zadań. W młodszej kategorii wygrała klasa 1 a w starszej - 7! Obie zwycięskie klasy otrzymały bon na lody. Serdecznie gratulujemy zwycięzcom!
Na Amazonce czekały dalsze atrakcje: wesołe zabawy, napoje, lody frytki. I po prostu wolność i swoboda.
Mogliśmy zaglądnąć do wozu strażackiego, zobaczyć jego wyposażenie, a później strażacy zapewnili nam chwilę ochłody, lejąc nas wodą :).
Graliśmy w siatkówkę , piłkę nożną i planszówki. Świetnie spędziliśmy czas wolny, bawiąc się i integrując.
Mimo, że nie byliśmy tego dnia w szkole, to wiele się nauczyliśmy o naszym mieście, zdaliśmy celująco egzamin z topografii i orientacji w terenie.
Na pewno na długo zapamiętamy ten dzień!
Składamy wielkie podziękowania wszystkim zaangażowanym rodzicom w organizację naszego Dnia Dziecka, jesteście WSPANIALI! DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy również nauczycielom za opiekę.
W imieniu wszystkich uczniów naszej szkoły
Kółko Redakcyjne
Jak powstaje czekolada? Jak wygląda i gdzie rośnie kakaowiec? Kto przywiózł owoce kakaowca do Europy?
Odpowiedzi na te oraz inne pytania dotyczące produkcji czekolady poznali uczestnicy czekoladowych warsztatów, które odbyły się w naszej szkole 6 czerwca. W ramach tych zajęć uczniowie zostali zapoznani z historią czekolady, metodami jej produkcji, a w trakcie ich trwania dzieci mogły zobaczyć prawdziwy owoc kakaowca oraz skosztować jego zdrowych ziaren.
Jednak najważniejszym zadaniem podczas tych słodkich warsztatów było wyprodukowanie własnej tabliczki czekolady. Korzystając z różnorodnych dodatków: bakalii, posypek, kolorowych drażetek czy pianek, dzieci tworzyły wymarzone słodkości w trzech możliwych smakach. Własnoręcznie wykonane pralinki zostały zapakowane i pięknie ozdobione. Przygotowane przez uczestników warsztatów czekoladki w wielu przypadkach stanowiły wyjątkowy i oryginalny prezent dla rodziców. Jednak w większości przypadków czekoladki nie dotrwały nawet do końca zajęć, gdyż były tak kuszące, iż musiały zostać niechybnie skonsumowane.
Te niezwykłe cukiernicze warsztaty zdecydowanie osłodziły dzień wszystkim małym czekoladomaniakom i były dla nich niebywałą atrakcją.
Victoria Początek
W obecnych czasach, kiedy wpływ człowieka na środowisko jest większy niż kiedykolwiek wcześniej, bardzo ważne by żyć w sposób, który jest przyjazny dla środowiska, czyli taki, aby nie szkodzić przyrodzie. O tym, że możliwa jest produkcja żywności, która powstaje z maksymalnym poszanowaniem dla natury mogli przekonać się niedawno uczniowie klas trzecich przebywając w Gospodarstwie Ekologicznym „Ekostyl”. Gospodarstwo położone jest w malowniczej miejscowości Biadacz - Kamienisko w gminie Bąków, na skraju Borów Tucholskich. Prowadzone jest w systemie zrównoważonym, co przyczynia się do zmniejszenia zanieczyszczania środowiska, ponieważ zużywa się mniej chemicznych nawozów i środków ochrony roślin. Uczniowie z bliska mogli zobaczyć jak wygląda ekologiczna uprawa zbóż, warzyw i niektórych ziół. Każde dziecko dostało kłosy, łuskało ziarno, mieliło je własnoręcznie na żarnach, a z powstałej mąki wyrabiało na stolnicy ciasto, które trafiało do pieca i gotowe wracało do uczestników. Podczas wędrówki po gospodarstwie dzieci poznały wiele gatunków roślin użytecznych człowiekowi. Gospodarstwo położone jest na pagórkowatym terenie, w otoczeniu pól i lasu, gdzie można było doskonale oderwać się od zgiełku miejskiego życia i zanurzyć w estetyce przyrody. Uczniowie karmili kozy, króliki i kury, zajadali pyszne kiełbaski z ogniska, grali w piłkę i odpoczywali na kocyku. Jednak najciekawszym punktem wycieczki była zdecydowanie przejażdżka do lasu starym, drewnianym wozem. Siedząc na sianie zachwycaliśmy się zapachem suchej trawy i wyobrażaliśmy sobie jak kiedyś musiało wyglądać życie na wsi, bez nowoczesnej technologii i skomplikowanych maszyn rolniczych.
Magdalena Mrozik
5 czerwca 2024 r. w Leśnej Izbie Edukacyjno - Turystycznej w leśnictwie Dębie odbyła się XII edycja Przeglądu Piosenki Leśno-Przyrodniczej. Do konkursu zgłosili się najmłodsi artyści ze szkół z terenu administracyjnego nadleśnictwa. Prawie 70 uczestników zaprezentowało się przed Jury, w skład którego weszli: Justyna Gireń, animator z Zespołu Szkół Specjalnych w Zawadzkiem, Janusz Żyłka, muzyk, członek Zarządu Powiatu Strzeleckiego i Stanisław Kiełek.
Zmaganiom młodych artystów przyglądali się goście, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Nadleśniczego Grzegorza Furmańskiego: Michał Rytel – Burmistrz Zawadzkiego, Artur Walkowiak - Prezes oraz Maria Andrzejewska- Była Prezes Koła Towarzystwa Przyjaciół Lasu i Zdzisław Andrzejewski - Członek lokalnego oddziału PTTK.
Uczestnicy Przeglądu walczyli o nagrody główne, jakimi są ręcznie rzeźbione statuetki Złotej Wilgi, które w tym roku otrzymali:
W kategorii Szkoły Specjalne - Zespół z ZSS w Zawadzkiem
W kategorii I - klasy I - III - Zespół z PSP nr 1 w Kolonowskiem oraz duet Maja Majnusz i Maja Fijałkowska z PSP w Staniszczach Wielkich - Kolonowskiem
W Kategori II - klasy IV - VI - Duet Alyssa Brockhuis i Wiktoria Swierc z PSP w Kolonowskiem
W Kategorii III - klasy VII - VIII - Zespół z PSP Staniszcze Małe-Spórok oraz solistka Victoria Janik z PSP Staniszcze Małe-Spórok.
Gratulujemy wszystkim zwycięzcom, a przede wszystkim uczniom naszej szkoły, którzy zdobyli statuetki - zespołowi uczniów klas I - III za wykonanie piosenki „Pobudka z ogródka” oraz duetowi: Alyssie Brockhuis i Wiktorii Swierc za wykonanie utworu „Co nam w duszy gra”.
Alina Sandorska
TATRZAŃSKA TRYLOGIA
– wspomnienie 3 dniowej wycieczki SKKT PTTK w Tatry 03.-05.06.2024 r.
DZIEŃ PIERWSZY – Śladami św. Jana Pawła II …od Ludźmierza na Gubałówkę
Wreszcie nadszedł 3 VI i długo oczekiwana wycieczka SKKT w Tatry. Plany mamy ambitne, szczególnie drugiego dnia, w którym przewidziano całodzienną wyprawę w Tatry Wysokie – na Halę Gąsienicową i Czarny Staw Gąsienicowy na wys. 1650 m n.p.m. Niestety prognozy pogody jednoznacznie wskazują na obfite opady deszczu i to właśnie drugiego dnia naszej wyprawy. No cóż, zobaczymy… .
Póki co nie pada, a Małopolska wita słońcem naszą wesołą 40-osobową grupę młodych wędrowców pod przewodnictwem opiekunów – pani Doroty, pani Iwony, pana Tomka i pani Beaty. Zmierzamy do Ludźmierza, najstarszej wsi na Podhalu, położonej na brzegu Czarnego Dunajca, 2 km od Nowego Targu. Celem naszej wyprawy jest słynne Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej „Gaździny Podhala”.
To najstarsza świątynia na terenie Podhala, związana z cystersami szerzącymi chrześcijaństwo na tym podgórskim terenie. Górale czczą Matkę Bożą Ludźmierską jako Gaździnę Podhala. Na wiosnę, tuż przed redykiem, do Sanktuarium pielgrzymują bacowie, juhasi wraz ze swoim inwentarzem, aby podczas uroczystej mszy świętej prosić o łaskę i pomyślny wypas owiec na hali. Ukochał to miejsce nasz Papież św. Jan Paweł II, który niejednokrotnie pielgrzymował do „Gaździny Podhala”. To tu w 1963 r. miało miejsce zdarzenie, które po latach uznano za prorocze. 15 VIII podczas uroczystości koronacyjnej Matki Bożej Ludźmierskiej pod przewodnictwem kard. Stefana Wyszyńskiego, przy podnoszeniu feretronu z figurą Matki Bożej, z jej ręki wypadło berło, które pochwycił ówczesny bp Karol Wojtyła. "Karolu, Maryja dzieli się z Tobą władzą" - powiedział wówczas kard. Franciszek Macharski… . Po latach bp Wojtyła został papieżem… . Na terenie Sanktuarium znajduje się piękny Ogród Różańcowy z Kaplicą Jana Pawła II. Maryjny Ogród Różańcowy powstał na pamiątkę wizyty w sanktuarium ludźmierskim papieża Polaka w roku 1997. W centrum ogrodu znajduje się naturalnej wielkości pomnik klęczącego Jana Pawła II.
Chwila refleksji, cichej modlitwy przed piękną, cudami słynącą figurą Gaździny Podhala, potem spacer dróżkami maryjnymi w Ogrodzie Różańcowym, przejście przez Wrota Wiary, gdzie pod drewnianą konstrukcją umieszczony jest dzwon, którego dźwiękiem każdy człowiek w sposób symboliczny może ogłosić niebu i ziemi swoje odnowienie wiary. Nasi wycieczkowicze, z postanowieniem dobrego uczynku, przeszli przez bramę pociągając sznur dzwonu, a po trudach zwiedzania mogli ochłodzić się źródlaną wodą wypływającą z cudownego źródełka. Przy wejściu do Sanktuarium, tuż nad brzegiem Czarnego Dunajca stoi studnia ze źródlaną wodą, której przypisywane są cudowne właściwości.
Od Ludźmierza podążyliśmy przez Chochołów ku Zakopanemu. Wioska niemal w całości zabudowana jest starymi chałupami z XVIII/XIX wieku w charakterystycznym stylu podhalańskim i stanowi dziś doskonały przykład żywego skansenu. Raz do roku, przed Świętami Wielkanocnymi, gaździny urządzają wielkie mycie ścian swoich domów, dzięki czemu zachowały się one w idealnym stanie przez tak długi czas.
W Chochołowie zaczął lać deszcz, szczęśliwie przegrał ze słońcem, które przywitało nas w granicach Kościeliska… . I dobrze, bo mogliśmy bez przeszkód wjechać wyciągiem na Butorowy Wierch, odbyć przyjemną wędrówkę Szlakiem Papieskim, biegnącym kilka kilometrów po rozległym, płaskim grzbiecie ku szczytowi Gubałówki i podziwiać wyłaniające się zza chmur szczyty Tatr.
Gubałówka (1126 m) jest miejscem niezwykle popularnym wśród turystów. Panorama gór z Gubałówki jest nie tylko wyjątkowo malownicza, ale też niezwykle rozległa i obejmuje nie tylko Polskie Tatry, ale także Gorce i Podhale, a przy dobrej widoczności także Pieniny i Beskid Żywiecki. Dodatkowymi atrakcjami są liczne stragany, kafejki, gdzie można mile spędzić czas. Wprawdzie widoków nie mieliśmy najlepszych, bo znów postraszył nas deszcz, ale mimo tego skorzystaliśmy z atrakcji, które oferowała Gubałówka.
Do centrum Zakopanego zjechaliśmy słynną kolejką linowo – terenową, zaś do naszego pensjonatu udaliśmy się najbardziej znaną w Polsce ulicą kafejek, sklepików – zakopiańskimi Krupówkami, które zresztą zostały przez nas dokładnie spenetrowane podczas wieczornych wypadów.
DZIEŃ DRUGI – W strugach deszczu przez Dolinę Kościeliską
Niestety prognozy pogody sprawdziły się w 100%. Lało od poniedziałkowego wieczoru i nic nie wskazywało na to, że się przejaśni. Trzeba było na szybko zmieniać plany wędrówki. Po konsultacjach z przewodnikiem uznaliśmy, że najbezpieczniejsze i najbardziej widokowe w tej sytuacji będzie zwiedzenie Doliny Kościeliskiej w Tatrach Zachodnich. To jedna z najładniejszych i najdłuższych dolin w Tatrach, jest przedstawicielem doliny walnej, czyli takiej, która prowadzi od głównej grani Tatr, aż do podnóży gór. Jej początek znajduje się w Kirach i przez około 9 km tworzy długi i głęboki wąwóz skalny. Spacer po drodze uprzyjemnia Kościeliski Potok, który towarzyszy turystom prawie do samego schroniska PTTK na Hali Ornak. Wśród turystów Dolina Kościeliska cieszy się popularnością od ponad 200 lat z uwagi na piękne widoki i ciekawe ukształtowanie. Nie brakuje tu malowniczych wąwozów, jaskiń, wapiennych form skalnych. Pierwszy szlak rekreacyjny wyznaczono tu już w 1815 r. W Dolinie nie brak też innych atrakcji: są tu pamiątki po dawnych turystach, hutnikach, a nawet zbójnikach. Przez wieki wiele się tu działo… . Do połowy XIX wieku dolina tętniła życiem. Działała tutaj huta miedzi, żelaza, zakład metalurgiczny ,istniała karczma i domy dla robotników. Dziś nie ma już po nich praktycznie żadnego śladu. Ostały się jedynie resztki pieca hutniczego wraz z tablicą pamiątkową oraz niewielka, murowana Kaplica Zbójnicka. Jeszcze podczas pierwszej połowy zeszłego stulecia w dolinie wypasano owce, piękna rozległa Polana Wyżnia Kira Miętusia (u wlotu do doliny ) pełniła funkcje typowo pasterskie.
Spotkaliśmy tu owce, ale już tylko to w ramach wypasu kulturowego, który sprawia, że polana nie zarasta. Na jej środku stoi bacówka, gdzie można skosztować góralskich specjałów: doskonałej żentycy i ciepłych owczych oscypków. Nasz przewodnik pan Kamil opisał nam szczegółowo pracę bacy, juhasa i cały proces produkcji góralskich serów… . Jak mówił jego ujek, w którego bacówce gościliśmy, sam kiedyś takie sery uczył się wyrabiać, ale terozki woli oprowadzać turystów… . Zajmujące opowieści przewodnika o dawnych mieszkańcach Tatr, o przeszłości doliny, o ciekawostkach geologicznych i przyrodniczych, a także wyłaniające się zza chmur poszarpane zbocza gór, uprzyjemniały wędrówkę i mimo deszczu lejącego się z nieba, w dobrych nastrojach dotarliśmy do schroniska PTTK na Hali Ornak. To jedno z najprzytulniejszych schronisk w Tatrach, mimo wielkiej sali jadalnej zbudowanej z drewna, zastawionej długimi drewnianymi stołami. Sala jest na tyle duża, że zdołała pomieścić aż 3 grupy, które wraz z nami schroniły się w niej przed deszczem. Budynek schroniska, utrzymany w stylu zakopiańskim zbudowano w l. 1948 - 50, w miejscu poprzedniego, spalonego podczas wojny. Pięknie współgra on z otoczeniem. Z jego okien roztacza się widok na Kominiarski Wierch oraz Bystrą. Kompleks leśny otaczający schronisko jest obszarem ochrony ścisłej. Jesienią odbywa się tutaj rykowisko jeleni. Można tu zauważyć blisko podchodzące do schroniska lisy i kręcące się nieopodal niedźwiedzie. My na szczęście nie spotkaliśmy na naszej drodze żadnego niedźwiedzia, ale mogliśmy zakupić znaczki turystyczne z podobizną niedźwiedzia i przybić do książeczek GOT - u pieczątkę w kształcie niedźwiedziej łapy.
Nie było wspinaczki po skalnych ścieżkach, nie dane nam było oglądać spektakularnych widoków nad wysokogórskim stawem, a jednak ten dzień dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń, pozwolił poczuć atmosferę schroniska górskiego, atmosferę i smak dawnych Tatr, poznać życie i tradycje górali… .
DZIEŃ TRZECI – Narciarskim skokiem z Wielkiej Krokwi na ścieżkę w koronach gorczańskich drzew
Od rana piękne słońce, zapowiadał się naprawdę pogodny dzień. Wreszcie będzie można obejrzeć Giewont w pełnej krasie, o czym można było przekonać się, wyglądając z balkonów naszego pensjonatu ”Wanta”, w którym spędziliśmy wygodnie trzy dni naszej wyprawy.Szkoda, że trzeba wyjeżdżać z Zakopanego, ale póki co mamy tu jeszcze jeden punkt programu do zrealizowania – odwiedziny słynnej skoczni narciarskiej na Wielkiej Krokwi (1370 m).
Skocznia narciarska wbudowana jest w naturalny stok Krokwi – zbocza stanowiącego ramię Giewontu. Wybudowana została w 1925 r., według projektu Karola Stryjeńskiego, który południową część Zakopanego widział jako park sportowy. Pierwsze zawody wygrał tu Stanisław Gąsienica - Sieczka, osiągając odległości 30 m i 36 m. Obecnie istnieje w tym miejscu Centralny Ośrodek Sportu z licznymi obiektami sportowymi: obok Wielkiej Krokwi - trzy mniejsze skocznie narciarskie, basen, tor lodowy, boisko piłkarskie Plato, trasy do narciarstwa biegowego.
Wielka Krokiew to jeden z symboli Zakopanego, odbywają się tu najważniejsze zawody w skokach narciarskich – Puchar Świata. Od 1989 r. skocznia nosi imię słynnego skoczka, mistrza olimpijskiego Stanisława Marusarza.
Na przestrzeni kolejnych 10 - leci skocznia była kilkakrotnie gruntownie modernizowana. Stopniowo zmieniała się także jej infrastruktura. Odbywają się na niej się regularnie zawody o Puchar Świata w zimie oraz Grand Prix w lecie. W latach 2016 - 17 przeprowadzono kolejną wielką modernizację, podczas której przebudowano zeskok skoczni, wymieniono bandy i schody, ponadto skocznia otrzymała nowy igelit. 19 listopada 2017 skocznia uzyskała homologację FIS. Obecnie trybuny i okolice Wielkiej Krokwi mogą pomieścić ok. 30 tys. osób, dzięki czemu jest to jeden z największych obiektów sportowych w Polsce pod względem pojemności trybun. Dzisiejsze rozmiary skoczni to: punkt konstrukcyjny K125 i rozmiar HS140 .Przy Wielkiej Krokwi funkcjonuje od 2008 r. kolejka linowa dostępna wraz z tarasem widokowym dla odwiedzających obiekt.
Na górny taras widokowy, skąd rozpościera się piękny widok na całe Zakopane i grzbiet Gubałówki, wjechaliśmy kolejką, a potem schodząc wolnym spacerkiem w dół, dokładnie przyjrzeliśmy się konstrukcji obiektu, niektórzy zasiedli na miejscach trenerów, wypuszczających swoich skoczków podczas zawodów, inni próbowali wczuć się w rolę Kamila Stocha, a może Piotra Żyły, ktoś próbował dotknąć igielitu… . A na koniec skok w historię polskiego narciarstwa podczas krótkich odwiedzin w izbie pamięci patrona "Wielkiej Krokwi" Stanisława Marusarza.
I to wszystko… . Wyjeżdżamy z Zakopanego, opuszczamy Tatry i robimy „wielki skok” na przedpole Gorców, pasma górskiego, które swoimi zachodnimi krańcami dotyka obszaru Nowego Targu. To tu znajduje się nowa atrakcja turystyczno - przyrodnicza BRAMA W GORCE. Centrum Edukacyjno - Przyrodnicze.
Po ponad kilometrowej „wspinaczce” od parkingu dotarliśmy do bramek prowadzących nas na najdłuższą w Europie 1300 metrową ścieżkę w koronach drzew. Posuwaliśmy się kładkami zawieszonymi wysoko nad ziemią, od czasu do czasu sprawdzając swój zmysł równowagi na różnorodnych przeszkodach, zapoznając się równocześnie z sekretami Karpackiej Puszczy – ciekawymi zjawiskami przyrodniczymi, światem roślin i zwierząt.
W 40 metrowym podziemnym tunelu mogliśmy obejrzeć minerały, z jakich zbudowane są Gorce, dowiedzieć się kto mieszka w tutejszych jaskiniach…, w pawilonie edukacyjnym można było trochę się pobawić, dotknąć i poznać najciekawszych mieszkańców puszczy - niedźwiedzia, jelenia, wilka, rysia, sarnę, poczuć się jak pies pasterski, zaganiający owce, dowiedzieć się dlaczego to właśnie salamandra jest w logo Gorczańskiego Parku Narodowego. Wędrując po nadrzewnych kładkach wspięliśmy się na 2 wieże widokowe, z których wyższa wznosiła się aż 40 m nad ziemią. Chwilę słodkiego odpoczynku zapewniła nam sympatyczna kawiarenka „Niedźwiedzia gawra” usytuowana nad podziemnym tunelem . Ciekawe miejsce, aż proszące się aby pobyć tu dłużej, wejść na place zabaw, do bacówek na regionalne jadło, pozjeżdżać na leśnej zjeżdżalni… . Może kiedyś tu wrócimy.
„Tatrzańska trylogia” – 3 dni wrażeń, poznawania nowych miejsc, ludzi, uczenia się bycia z innymi, samodzielności… . Chyba warto organizować jak najwięcej takich lekcji… .
Do zobaczenia więc na kolejnych wyprawach!
Opiek. SKKT PTTK
Beata Jendruś
Od dawna wiadomo, że dzieci najszybciej uczą się, kiedy dobrze się bawią. W trakcie atrakcyjnej zabawy uczniowie nie tylko rozwijają potrzebne umiejętności, ale również poprawiają pamięć i koncentrację. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nauka ortografii jest trudna i żmudna. Jeśli jednak damy dziecku do ręki metodę, do której się przekona i sprawimy, że stanie się ona dla niego atrakcyjna, to zmieni się nie tylko jego nastawienie do nauki, ale i do samego siebie.
Jak się okazało z ortograficznym MEMORY, które zasiliło szkolną kolekcję pomocy dydaktycznych, dobra zabawa była gwarantowana! Ogromne emocje, które towarzyszyły uczniom na lekcjach podczas grania, były najlepszym dowodem na to, że ta rozgrywka przypadła im do gustu. Dzięki tej grze dzieci utrwaliły zasady ortograficzne oraz poprawiły spostrzegawczość i umiejętność analizowania. Odkrywanie, poszukiwanie i dopasowywanie wprawiły uczniów w ogromne skupienie. Pamięć działała na najwyższch obrotach, wzrok przeskakiwał z karty na kartę, a emocje sięgały zenitu. Jedyną różnicą między zwykłą grą w MEMORY był fakt, że uczniowie po odszukaniu pary wybierali, jaki powinien być poprawny zapis konkretnych wyrazów za pomocą uzupełnienia luki odpowiednimi literkami rz, ż, ó, u lub ch, h.
Wykorzystanie ortograficznej gry MEMORY na lekcjach języka polskiego oraz zajęciach zespołów dydaktyczno - wyrównawczych jest doskonałą metodą na powtórzenie zasad ortografii oraz urozmaicenie lekcji. Gra wspaniale angażuje wszystkich uczniów w zajęcia, nie dając możliwości biernego uczestnictwa. Rywalizacja, która jest nieodłącznym elementem zabawy, powoduje, że dzieci podejmują aktywny wysiłek analizowania wyrazów z trudnością ortograficzną znajdującą się na kartach, a uczniowie, intensywnie oglądając karty, zapamiętują ich graficzny wzorzec. Dzięki temu niepostrzeżenie się uczą. Nauka poprzez zabawę na pewno nie pójdzie w zapomnienie i zaprocentuje w przyszłości wyedukowaną ortograficznie młodzieżą.
Victoria Początek
W dniu Bożego Ciała mieszkańcy Kolonowskiego i najbliższych okolic bawili się podczas obchodów jubileuszu Parafii Niepokalanego Serca Maryi. Na tę uroczystość zostali zaproszeni podopieczni pobliskich placówek, w tym również uczniowie naszej szkoły.
Świętowanie miało charakter festynu rodzinnego, którego ważnymi elementami były występy lokalnych artystów, a w tym spora grupa naszych uczniów. Najmłodsi wychowankowie przygotowani przez panią Celinę Rathmann dali popis swoich umiejętności tanecznych. Przy skocznej muzyce zaprezentowali krakowiaka i rock n rolla, a swoje występy podsumowali ciekawą choregrafią "Black & white". W części rozrywkowej imprezy zaprezentowały się również piątoklasistki z własną interpretacją poleczki.
W drugiej części programu artystycznego wystąpili starsi uczniowie oraz chór. Czterdziestoosobowy zespół chóralny pod batutą pani Iwony Cierpich zaprezentował wzruszające utwory wychwalające Pana. Pieśni "Jesteś Królem" czy "Chwalę Ciebie, Panie", a także inne śpiewane przez dzieci utwory rozbrzmiały w ogrodach plebanii jak najpiękniejsze niebiańskie chorały, które poruszyły nawet najtwardsze serca.
Następnie na scenie w kilku choreografiach zaprezentowali się uczniowie Szkolnego Koła Teatralnego pod opieką pani Victorii Początek. Liryczne układy taneczne "You raise me up" czy "Waiting for a God" przykuły uwagę zebranej publiczności, która ze skupieniem czerpała energię płynącą ze sceny. Sporo emocji wywołał także przepiękny taniec z szarfami w biało - niebieskich barwach pt. "Wychwalajmy Pana" przygotowany przez uczennice klas piątych pod kierunkiem pani Anetty Szewczyk. Część artystyczną zakończył występ grupy teatralnej w choreografii "To i ja", który wzbudził niemałe zainteresowanie oglądających, a dumni rodzice występujących dzieci ukradkiem ocierali łzy wzruszenia.
Po prezentacji dzieci przyszedł czas na występ dorosłych. Na scenę wkroczył chór COLNOVICA przygotowany przez panią Iwonę i w atmosferze radości chrześcijańskiej zaprezentował wspaniały koncert pieśni pochwalnych. Wybrzmiały więc najpiękniejsze pieśni, te tradycyjne i mniej znane, pokazujące uwielbienie Boga.
Wszyscy artyści mieli okazję pokazać, jak piękna może być muzyka inspirowana Duchem Świętym, jak można się przy niej bawić, tańczyć, tworzyć wspólnotę, odnajdując jednocześnie swoje miejsce w życiu. Cały koncert, przeplatany pieśnią i tańcem, okazał się niezwykle smakowitą muzyczną ucztą!
Victoria Początek
Praca metodą projektu to wspaniała sytuacja edukacyjna, po którą często sięgają nauczyciele. Niezauważalnie angażuje ona uczniów w proces uczenia się, gdyż dobrze zaplanowane działanie pozwala nauczycielom swobodnie i ciekawie realizować podstawę programową, a uczniowi cieszyć się z wykonanego samodzielnie zadania. Dzięki tej metodzie uczniowie zdobywają wiedzę, rozwijają szereg umiejętności społecznych, kształtują ciekawość i chęć odkrywania świata, a przede wszystkim niepostrzeżenie angażują się w proces dydaktyczny.
W projekcie "Niezwykłe przejście do magicznego świata" uczestniczyli uczniowie klasy Va na lekcjach języka polskiego podczas omawiania lektury „Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa” C.S. Lewisa.
Akcja tej fantastycznej opowieści przenosi nas do zabytkowego domu pełnego tajemnic i zagadek. Wraz z bohaterami lektury wkraczamy do innego świata, którym jest kraina Narnii - miejsca, w którym panuje wieczna zima i nigdy nie ma Bożego Narodzenia. Można się tu dostać jedynie przez drzwi starej szafy w garderobie. Piątoklasiści również chcieli poczuć tę niezwykłą aurę, jaką roztacza wokół siebie Narnia i stworzyli swoje własne magiczne szafy, by później z dumą zaprezentować je i opisać przed publicznością.
Do zadania uczniowie podeszli z wielkim zapałem i zaangażowaniem. Ich prace zachwycają pomysłowością i sposobem wykonania. Kreatywnością uczniowie wykazali się również w doborze materiałów. Do wykonania prac projektowych piątoklasistom posłużyły między innymi: drewno, karton, skrawki materiałów, futer, wata, naturalne rośliny, sztuczny śnieg, klocki, fragmenty wykładzin i tapet. W niektórych projektach są nawet podświetlane elementy. Jedno jest pewne - wszystkie szafy są naprawdę wyjątkowe! Wystawę prac można podziwiać na szkolnym korytarzu.
Wykonanie prac projektowych zachęciło uczniów do sięgnięcia po kolejne części "Opowieści z Narnii" i taki był również cel tego projektu.
Victoria Początek
Powered by aSc EduPage