Niezwykłe emocje i nowe doświadczenia podczas zakończenia projektu
W dniach 25-26 października 2018 brałyśmy udział w ostatnim już spotkaniu z projektu polsko-czeskiego „Szukamy naszych korzeni w naturze i w kulturze”. Naszą szkołę reprezentowały dziewczyny z klasy 6 i 7 oraz opiekunowie pani Anetta Szewczyk i pani dyrektor Elżbieta Cieśla.
Tym razem odwiedziłyśmy szkołę w Hustopeć nad Bećvou, w której przywitano nas chlebem i solą. Zadaniem każdej ze szkół było zaprezentowanie dań regionalnych i stworzenie całodniowego jadłospisu.
Naszym celem było przygotowanie kolacji, wykonanie gazetki promującej polskie dania oraz ich prezentacja. Jako że czasu było mało, od razu zabrałyśmy się do pracy. Dominice udało się zrobić pyszne ślimaczki z ciasta francuskiego, które zniknęły najszybciej, Martyna wykonała zapiekankę warzywną, sałatkę jarzynową i sałatkę z gyrosem wykonały Emilia, Wiktoria Magda i Ramona. Bardzo wszystkim też smakowały Natalii kanapki na ciepło oraz inne pyszności. Inni też nie próżnowali, dzięki temu mogliśmy podziwiać naleśniki, tradycyjny śląski obiad, szarlotkę i różne specjały. Kulminacyjnym punktem była oczywiście degustacja, każdy mógł spróbować tego, na co miał ochotę. To były naprawdę wspaniałe kulinarne doznania.
Następnie czekały nas rozgrywki sportowe na hali, tam mogliśmy się wspaniale zintegrować z czeskimi kolegami i koleżankami. Wstąpił w nas duch prawdziwej walki i rywalizacji.
Kolejny dzień zapowiadał się niezwykle emocjonująco, czekało nas wiele atrakcji. Podzieleni na dwie grupy udaliśmy się nad staw rybny i obejrzeliśmy pokaz połowu ryb oraz spróbowaliśmy pysznych paluszków rybnych. Następnie udaliśmy się na farmę pana Zdenka, który specjalizował się w hodowli krów i produkcji mleka i serów. I tutaj czekała nas wielka niespodzianka. Mieliśmy szczęście zobaczyć narodziny małego cielaczka. To niezwykłe wydarzenie na pewno zostanie w naszej pamięci. Potem jeszcze robiliśmy świece z wosku pszczelego, próbowaliśmy różnych rodzajów miodu i tradycyjnych wędlin z lokalnej fabryki. Duże wrażenie zrobił na nas zamek, a szczególnie jego podziemia.
Niestety nadszedł czas pożegnania. Szkoda, że projekt dobiegł już końca, ale pozostaną z nami wspaniałe wspomnienia, niezwykłe przeżycia i kolorowe fotografie.
N. Kampa, M. Laski, R. Lorek