Malownicze okolice Czarnocina, niewielkiej wsi położonej na stokach doliny Łąckiej Wody, w Parku Krajobrazowym „Góra Św. Anny, od niepamiętnych czasów nazywane są „śląską Szwajcarią”. Pagórkowaty teren poprzecinany wąwozami, źródła krystalicznej wody, bukowe bory i wąskie ścieżki wiodące do osady przywodzą skojarzenia z górskimi landszaftami Szwajcarii… Na zalesionym wzniesieniu graniczącym z wioską, w rezerwacie „Boże Oko” stoi kapliczka, której rezerwat zawdzięcza swą nazwę. Wzniesiona przez mieszkańców budowla upamiętnia swym istnieniem pewne niecodzienne wydarzenia….
Jedna z legend mówi o leśniczym, który polował w okolicznych lasach wraz ze swym wiernym psem. Jego czworonożny druh zawsze powracał w jedno konkretne miejsce. Zaciekawiony dziwnym zachowaniem zwierzaka leśniczy postanowił iść jego śladem, aż ukazał mu się trójkątny symbol Bożego Oka.
Druga legenda pochodzi z 1485 r. Opowiada o tym, że na tym wzniesieniu kilkukrotnie pojawiła się Święta Anna. Po kilku dniach ludzie spostrzegli, że udaje się Ona w kierunku Góry Św. Anny, by stamtąd spoglądać z matczyną troską na wszystkich mieszkańców tej okolicy. Mieszkańcy upamiętnili to cudowne spotkanie, budując w tym miejscu kapliczkę Boże Oko - symbol Opatrzności Bożej. Kapliczka ukierunkowana została w stronę Góry Św. Anny.
Podobnie jak dawni mieszkańcy Czarnocina, nasza ponad 40-osobowa grupa uczestników 43 ZLOTU MŁODZIEŻY SZKOLNEJ PTTK, zorganizowanego przez OZ/PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem wyruszyła na turystyczno - pielgrzymkowy szlak właśnie spod kapliczki BOŻE OKO w Czarnocinie, kierując się ku Górze Św. Anny w ostatnią sobotę września (28.09).
Słoneczna aura i piękne widoki umilały nam dwugodzinną wędrówkę polnymi ścieżkami do Poręby, a stamtąd dróżkami kalwaryjskimi aż do Domu Pielgrzyma u samego szczytu dawnego wulkanu. Ostatnia część naszej trasy – od kościoła NMP w centrum Poręby na Górę Św. Anny, wiodła bardzo urozmaiconym krajobrazowo szlakiem kalwaryjskim. Mijane przez nas liczne kapliczki Maryjne pamiętają czasy hrabiów von Gaschin z Żyrowej, którzy w p. XVIII w. ufundowali kalwarię na wzór Jerozolimy i naszej rodzimej Kalwarii Zebrzydowskiej. Obecnie w skład kalwarii na Górze Św. Anny wchodzi zespół 40 kaplic symbolizujących stacje Męki Pańskiej. Nawiązując do pierwowzoru w Jerozolimie również i annogórska kalwaria posiada Golgotę, Górę Oliwną i Grób Pański. W roku 1764 kalwaria została przekazana franciszkanom. Ścieżka wiodła nas stromym zboczem do miejsca, w którym ponad 40 lat temu, 21 czerwca 1983 roku, Ojciec Święty Jan Paweł II spotkał się z milionową rzeszą mieszkańców diecezji opolskiej na nieszporach ku czci Matki Bożej. Podczas nabożeństwa ukoronował słynący łaskami obraz Matki Bożej Opolskiej. Mimo upływu czasu nadal stoi w tym miejscu ołtarz papieski, spod którego i my również mogliśmy podobnie, jak ojciec święty przed laty, podziwiać rozległą panoramę nie tylko okolic Góry Św. Anny, Doliny Odry, ale nawet odległych Beskidów. Zmęczeni nieco wędrówką dotarliśmy do Domu Pielgrzyma, gdzie czekała na nas oficjalna część Zlotu - przywitanie przez organizatorów z OZ PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem, wręczenie drużynom pamiątkowych dyplomów i upominków oraz smaczny posiłek. Aby utrwalić pozyskaną w czasie wędrówki wiedzę o Górze Św. Anny, jej walorach przyrodniczo-krajobrazowych, burzliwej historii oraz licznych zabytkach, opiekunowie drużyn uczestniczących w Zlocie przeprowadzili dla swoich podopiecznych konkursy wiedzy. Każdy uczestnik otrzymał drobne upominki ufundowane przez OZ PTTK „Huta Andrzej” oraz sponsorów Zlotu. Obeznani z walorami Góry Św. Anny, przeszliśmy do sanktuarium p.w. Św. Anny Samotrzeciej - świętego miejsca Ślązaków oraz Groty Lurdzkiej, zbudowanej w p. XX w. na północnym zboczu wzniesienia, w miejscu dawnego kamieniołomu. Spacer zakończyliśmy przy pomniku papieża Jana Pawła II. Wreszcie przyszedł czas na odrobinę rozrywki, czyli zakup pamiątek „pod budami” oraz słodkie co nieco w annogórskiej kawiarni.
Mimo, iż od 43 lat, co roku odwiedzamy ten piękny punkt na mapie Śląska Opolskiego, wciąż zaskakuje nas czymś ciekawym, wciąż poznajemy nowe miejsca, idziemy innymi ścieżkami. A więc do zobaczenia za rok – na kolejnym zlocie, na innym szlaku…
Opiekun SKKT PTTK
Beata Jendruś