Tak odległy, a jakże nam bliski cel jesiennej wyprawy rowerowej obrał w tym sezonie turystycznym organizator imprezy Oddział PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem.
W jesienny mglisty poranek 12.10.2024 r. z kilku miejsc na mapie gminy Zawadzkie –Kolonowskie -Jemielnica wyruszyły grupy młodszych i starszych turystów na szlaki rowerowe Doliny Małej Panwi, by wziąć udział w cyklicznym już 24 RAJDZIE PTTK SZLAKAMI GMIN DOLINY MAŁEJ PANWI”JESIEŃ 2024” I 10 RAJDZIE ŚLADAMI PETERA SCHRATA (współorganizatorem imprezy była Biblioteka i Centrum Kultury w Kolonowskiem).
Do mety na przystani kajakowej „Amazonka” w Kolonowskiem każda z grup dotarła wybraną przez siebie trasą. My tradycyjnie jechaliśmy wespół z grupami ze szkół z naszej gminy pod przewodnictwem pana Piotra. Mimo gęstej mgły, która przywitała nas na starcie, dwugodzinną trasę naszej wyprawy przemierzaliśmy już w ciepłych promieniach jesiennego słońca. A trasa była bardzo malownicza – wiodła drogami naszych osad od Fosowskiego przez Staniszcze Małe i Spórok do Ptasiego Stawku i bajkowej „Krainy Gumisiów” położonych w leśnym zagajniku na skraju Spóroka, a dalej przez Baniok –leśnymi ścieżkami do Osieka i Drogą Druciarską do leśniczówki Jaźwin, a stamtąd wprost na metę na przystani kajakowej Amazonka. Mimo, że trasa była dosyć długa, młodzi turyści zdążyli i wytaplać się w błocie i zrobić pamiątkowe fotki z Gumisiami oraz nazbierać grzybów podczas krótkiego postoju w pobliżu naszego lokalnego pomnika przyrody sosny „Anny”. Na dłuższy odpoczynek, ale i liczne atrakcje można było liczyć na przystani Amazonka, gdzie odbyło się oficjalne otwarcie imprezy przez organizatorów : OZ/PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem oraz BiCeK w Kolonowskiem. Po posileniu się smacznymi grillowanymi kiełbaskami, młodsi i starsi turyści rozbiegli się po terenie przystani, by uczestniczyć w konkursach sprawnościowych, inni zaopatrzeni w kredki, ołówki zasiedli przy jednym ze stołów i przystąpili do konkursu plastycznego – PTTK na Amazonce. Zaś w pobliżu mikrofonu i pana Józefa Kotysia z BiCeK w Kolonowskiem- pomysłodawcę konkursu recytatorskiego poezji G.Hauptstocka w ramach 10 edycji Rajdu Śladami Petera Schrata, zgromadzili się uczestnicy i miłośnicy poezji XIX wiecznego poety. Naszą szkołę godnie reprezentowali w tej poetyckiej konkurencji : Hania Smieszkol z kl.3 a, Tomek Lopes z kl.VI b oraz Igor Nowakowski i Tomek Śmieszkoł z kl.VIII.
W tym samym czasie w innych zakątkach polany nasi młodzi turyści rywalizowali i bawili się zarazem w konkursach: rzutu lotką, rzutu piłeczkami, krążkami oraz w wyścigu kolarskim. Kilku naszym przedstawicielom udało się sięgnąć po trofea w tychże konkurencjach :
- w wyścigu kolarskim kl. I – V – Kacper Świerzy zajął IV miejsce a Fabian Brzezina – VI m.,
a w kl. VI – VIII – Kamil Wydra – zdobył I miejsce i złoty medal , Paweł Garbas zdobył brąz, V, VI i VII miejsce zajęli kolejno: Igor Nowakowski, Tomek Śmieszkoł i Marcin Prause,
- w konkursie plastycznym – Karolina Muszkiet uplasowała się na III miejscu,
- w konkursie rzutu piłeczkami : Patryk Joszko – zajął V miejsce,
- w konkursie rzutu krążkami : Milena Mrozek – IV miejsce.
Zwycięzcom konkursów gratulujemy zdobytych miejsc, a wszystkim uczestnikom wspólnej zabawy dziękujemy za to, że im się chciało wziąć udział w konkursach i miło spędzić czas na gościnnej przystani… Pogoda dopisała, atmosfera również, szkoda tylko, że to już koniec sezonu. Pozostaje nadzieja, że spotkamy się wkrótce na wiosennych szlakach kolejnego rajdu z PTTK-iem.
A warto jeździć z PTTK-iem, bo jak można wnioskować z relacji pani Iwony Smieskol, uczestniczki naszego rajdu oraz mnóstwa innych wypraw PTTK-owskich, a prywatnie mamy Hani z kl. 3 a, na takich wyprawach jest i ciekawie, i śmiesznie, no i bardzo aktywnie:
„Grupa z Kolonowskiego tradycyjnie miała zbiórkę koło szkoły. Kto nie zabrał dziś rękawiczek, już na starcie miał zmarznięte paluszki, a termometry pokazywały rano ledwo jeden stopień. Mgła można powiedzieć dopisała, chociaż wcale jej nie zamawialiśmy. Wyruszyliśmy punktualnie o 8:40 i ruszyliśmy w stronę Fosowskiego, a dalej Małych Staniszcz i Spóroka zabierając po drodze pozostałych uczestników. Pierwszy postój mieliśmy przy Ptasim Stawku. Prawie wszyscy wyciągnęli z plecaków kanapki i rozsiedli się pod wiatą. Niektórzy od razu ruszyli w las w poszukiwaniu grzybów. Znalazł się też jeden odważny, który zapragnął zbadać nogą głębokość stawku. Sądząc po wysokości błota na nogawce, wody nie było zbyt dużo. Kolejny odcinek trasy obfitował w kałuże oraz góry i doliny, które całkiem niedawno zafundował nam sprzęt pilarzy. Pani od muzyki chyba się to błoto spodobało, bo zebrała je na oponach w takiej ilości, że koła odmówiły kręcenia się zarówno do przodu jak i do tyłu. Potem było już dużo lepiej i nasza całkiem już spora grupa mogła bez przeszkód kontynuować rajd. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę w lesie, gdzie pan Piotr pokazał nam najstarszą na naszym terenie sosnę „Annę”. Z tego miejsca do końcowego przystanku było już bardzo blisko. Na ostatnim, asfaltowym już odcinku, niektórzy uczestnicy poczuli już chyba zapach grillowanej kiełbasy i tak ochoczo ruszyli do przodu, że jeden z nich wylądował w rowie. Na szczęście nic się nie stało i spokojnie dojechaliśmy do mety”.
Co można robić dniu wolnym od szkolnych zajęć? Pojechać z PTTK-iem na rajd!
Do zobaczenia więc za kilka miesięcy.
Opiekun SKKT PTTK
Beata Jendru